Awangarda między kuchnią a łazienką. Maria Pinińska-Bereś i Jerzy Bereś
październik 2024
O książce
Historie opowiedziane przez Bettinę Bereś są informacjami bezcennymi, bo pochodzą bezpośrednio od córki, która była uczestniczką wielu opisanych wydarzeń. Jej subiektywne spojrzenie pozwala zajrzeć w głąb, poznać szczegóły niewidoczne dla oczu obserwatora zewnętrznego. Oprócz tego niektóre legendy związane z funkcjonowaniem Marii i Jerzego w świecie artystycznym zostają w książce zweryfikowane. Dodatkowo Bettina ma niezwykły dar opowiadania. Robi to w sposób szczery, bezpośredni, niepozbawiony humoru, jednocześnie nie pomijając faktów, które mogą być przykre czy wstydliwe. Ten sposób pisania sprawia, że uznani na kartach historii sztuki artyści, jakimi byli Maria Pinińska i Jerzy Bereś, stają się dla nas bliskimi osobami, z którymi czujemy bezpośrednią więź. Długo namawiałam Bettinę do spisania tych historii rodzinnych, gdyż jestem ich ogromną fanką. A teraz cieszę się, że dzięki tej publikacji zostały one ocalone na zawsze.
dr hab. Iwona Demko
Książka Bettiny Bereś jest dla historii sztuki niezwykle cenna, ponieważ z perspektywy córki dwojga osób artystycznych, wręcz ikonicznych dla sceny artystycznej PRL-u, pokazuje to, co nieoficjalne, prywatne i zakulisowe. Doskonale uzupełnia zatem stan badań o Marii Pinińskiej-Bereś i Jerzym Beresiu, informując o kontekstach, które nie zawsze możemy wyczytać z samych dzieł.
prof. dr hab. Marta Smolińska
Wspaniale opisana historia kilku pokoleń niezwykłej rodziny, piórem artystki i córki wybitnych polskich artystów. Rozpięta między XIX i XXI wiekiem, jest cenną kroniką życia artystycznego w czasach PRL-u. Bettina Bereś kreśli jednocześnie galerię barwnych postaci, które ukształtowały autorkę, a następnie pokolenie jej dzieci. To biograficzna narracja, która odsłania przed czytelnikami i czytelniczkami zaskakujące kulisy powstawania prac, a jednocześnie dla nas wszystkich może być lekcją pielęgnowania najdrobniejszych wspomnień i historii. Książka jest dla mnie niezwykle bliska nie tylko ze względu na przyjaźń artystki z Cricoteką, ale też z perspektywy mieszkanki będącego kolejnym bohaterem książki osiedla zamieszkiwanego przez rodzinę Beresiów.
Natalia Zarzecka - dyrektorka Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka w Krakowie
Współwydawcą książki jest Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka. Publikacja powstała dzięki wsparciu Fundacji im. Marii Pinińskiej-Bereś i Jerzego Beresia oraz Instytutu Literatury.

Artystyczny koktajl
To raczej nie przypadek, że w czasie, kiedy w Muzeum Narodowym we Wrocławiu prezentowana jest wystawa prac Marii Pinińskiej-Bereś, a w Muzeum Tadeusza Kantora w Krakowie ekspozycja poświęcona Jerzemu Beresiowi, ukazała się książka, ich córki, Bettiny Bereś „Awangarda między kuchnią a łazienką. Maria Pinińska-Bereś i Jerzy Bereś”. Autorka będąc artystką wizualną, malarką, hafciarką, ceramiczką i graficzką, napisała biografię swej rodziny. Toż to swoisty koktajl artystyczny! Z jednej strony bogata i arystokratyczna linia wielkopolskich Pinińskich, z których wywodzi się matka Bettiny. Z drugiej chłopski, małopolski ród Jerzego Beresia. Historie rodzinne, sięgające XIX wieku, okraszone starymi fotografiami. Bezcenne są opowieści autorki oparte na jej osobistych wspomnieniach rodziny artystycznej, w której „sztuka była ważniejsza od lodówki”. Z zainteresowaniem, nie wierząc, że tak mogło być – a było, przeczytamy o siermiężnym życiu artystów w socjalistycznej rzeczywistości Polski Ludowej opisane „bez taryfy ulgowej”. Na kartach książki spotykamy wybitnych artystów tamtej epoki, przede wszystkim tych związanych z Grupą Krakowską. Wszak w tym artystycznym środowisku powstawały najważniejsze prace Beresiów, które dawały do myślenia, zachwycały, ale i śmieszyły oraz bulwersowały – szczególnie nagość podczas performasów, ale „dla Jerzego Beresia nagość nie była celem”. Książka Bettiny Bereś dla mnie jest niezwykła, bowiem przybywając do Krakowa, szeroko otwierałem oczy na nowoczesną sztukę, której wyznacznikami dla mnie byli przede wszystkim właśnie Jerzy Bereś i Tadeusz Kantor, wybijający rytm ówczesnej artystycznej duszy Krakowa.
Janusz M. Paluch
